Ona własnie zaszczepiła mi miłośc i nabożną niemal cześć do słowa pisanego czyli książek. Opowieści ze starego Bajarza zawsze zostaną w pamięci.
I tęsknota za beztroskim, bezpiecznym dzieciństwem i Babcią, która je uosabiała.
Ten portret przedstawia moją Babcię Janinę jako "pannę na wydaniu" jak to sie w czasach jej młodosci nazywało.
Babcia Anna, której imię mam jako drugie - mama mojego Taty - nie dane mi było jej poznać - zmarła tuż po moim urodzeniu. Ale z opowiadań mojego Tatusia jawiła sie jako bardzo dzielna i dobra kobieta - wychowala pięcioro dzieci.
Na zdjeciu powyżej Babcia Anna z moim Tatą i dwoma starszymi synami.
W Dniu Babci niech to wspomnienie będzie dla Was, moje Babcie, życzeniami ode mnie.
Także znałam tylko jedną babcię Stanisławę,podobnie była mi towarzyszką najmłodszych lat i przez całe życie nie spotkałam równie łagodnej i życzliwej osoby...
OdpowiedzUsuńBabcię Franciszkę znam tylko ze starych fotografii i wspomnień ojca...
Pięknie ujęłaś Janko życzenia dla Tych jakże niezwykłych kobiet:)P.
Dzieki Malgosiu za odwiedziny i to niepierwsze:) na moim ubogim jeszcze blogu. Ciesze sie, ze Ci sie podobały moje życzenia dla Babć, ktorych już wśród nas nie ma, ale może gdzieś je słyszą i cieszą sie.
OdpowiedzUsuńo! mój Bajarz!!! :)
OdpowiedzUsuńmoja babcia ma również na imię Janina:) i również mnie wychowywała, z dzieciństwa jawi mi się jak taki anioł, nadal na całe szczęście żyje i bardzo ją kocham!:)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne pamiatki i wspomnienia.
OdpowiedzUsuń