Tak wiem, długo mnie tu nie było, tzn. bywałam, czytałam wasze wpisy, ale jakos tak nie mogłam znależć słów, aby komentarz zostawić, nie mówiąc o tym, żeby posta napisać. Tak czasem bywa i tak czasem mam.
Ale myślę,że ten zły okres już poza mną - mam nadzieję :)
Ale dość już usprawiedliwień. Chciałabym wam pokazać dzisiaj miejsce, gdzie najczęsciej przesiaduję z komputerem - pisząc lub oglądając tylko zdjęcia i czytając wasze wpisy na blogach.
Oczywiście do tego celu uzywam laptopa, ale ładniej wygląda stara maszyna do pisania, ktora należała do mojego taty, a na której tez sporo niegdyś pisałam.
Nad biurkiem zawiesiłam mała galerię zdjęć członków mojej rodziny począwszy od pradziadków moich, a skończywszy na dzieciach.
Teatralna lornetka i zegarek należały do mojej babci
A to zdjęcie przedstawia moją mamę kiedy przystępowala do Pierwszej Komunii.
Wszystkich tu zaglądających pozdrawiam serdecznie i obiecuję, ze postaram się nie znikać na tak długo:)