sobota, 30 stycznia 2010

Biała tacka do kuchni i kłopoty z internetem

Nareszcie mam pełny dostęp! Po kilkudniowych zmaganiach moich i mojego syna z routerem mam wreszcie normalny i nieprzerywany dostęp do sieci. W koncu poprosilismy zaprzyjażnionego pana informatyka i odnalazł błąd w konfiguracji routera (rzecz zupełnie ponoc banalna, ale trzeba było na to wpaśc) i net hula lepiej niz przed awarią.
 Ja w miedzyczasie znudzona zwyklościa mojej tacki na drobiazgi kuchenne postanowiłam ją upiekszyć.  Oto efekty.


Życzę wszystkim zaglądającym tu miłej niedzieli i dobrego przyszłego tygodnia :)

2 komentarze:

  1. Wow!Tacka dokładnie taka jak lubię:)
    A gdzie lawendowy chlebek i smarowidełko?Czyżby tak smaczne wyszło ,że już zniknęło?:-)
    Buziole póżnosobotnie Janko:-):-):-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciesze sie bardzo, ze Ci sie moje male dzielko podoba:) Chlebek bedzie jutro, bo do przepisu dzisiaj dostepu nie mialam (klopoty z netem). Busziaczkixxx

    OdpowiedzUsuń