niedziela, 21 marca 2010

Nareszcie

Przyszła, napewno, widziałam ją! Ta długo i niecierpliwie oczekiwana już WIOSNA. Może wyraziłam sie niezbyt ściśle - nie widziałam samej Pani Wiosny (bo ona jako postać jest dla nas niewidzialna), ale widziałam, jak dotknięcie jej lekkiej stópki pozostawia ślady - popatrzcie tylko..








I bociany widziałam, dwa! Ale niestety byly zbyt wysoko i daleko, żeby moj aparat dał rade zdjęcie im zrobić. Może uda sie za tydzień.


A hiacynty rozkwitły i pachną obłednie i są niebieskie tym razem.

Pozdrawiam serdecznie i bardzo wiosennie wszystkich tu zaglądających i życzę wiosennego i dobrego nadchodzącego tygodnia.

3 komentarze:

  1. Ja tez dzisiaj polowałam na działce na te malutkie wiosenne akcenty!!
    Hiacynty ślicznie Ci zakwitły!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Buziaki poranne:-)My nawet rowerki wytargaliśmy,ale deszczyk nie pozwolił...ale i tak jakoś inaczej się oddycha,wszystko już tak pachnie...wiosennie:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne hiacynty!.I u mnie w ogródku pojawiły się oznaki wiosny:)

    OdpowiedzUsuń