poniedziałek, 8 lutego 2010

Sade my love

Jest, jest nareszcie nowa płyta mojej ukochanej Sade!!! Czekałam na nia całe 10 lat. Jest moją muzyczną miłością od dnia kiedy usłyszałam w radio jej wielki przebój Smooth Operator. W latach 80 jej płyty były dla nas w Polsce niedostępne, więc zbierałam jej piosenki na taśmach magnetofonowych zgrywanych z radia. Później zaczęłam zbierać płyty i są one najczęsciej przeze mnie słuchane aż do znudzenia mojej rodzinki. W tej chwili świetuję nową płyte pijąc aromatycznego winnego grzańca i słuchając jej piosenek na kanale Radia ZET SADE. Uczta dla uszu i podniebienia. A płyta juz zakupiona leci do mnie!
 Więc piję za Twoją nową cudowną płyte SADE i proszę o jeszcze i jeszcze i jeszcze...

2 komentarze:

  1. :-)
    Chętnie się przyłączę do słuchania Sade:)Znajdziesz jeszcze jedną lampkę grzańca?
    Buziole poniedziałkowe Yanko:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Malgosiu, zapraszam na grzanca i na koncert. Wypijemy takze z okazji pewnej publikacji w pewnym pismie!!! Gratulacje!!!

    OdpowiedzUsuń