Dawno, dawno temu nie za lasami, nie za górami, ale tu w moim mieście i w moim domu żyła sobie szczęśliwie mała dziewczynka. Na imię miała Wanda. Wanda miała ukochaną lalkę, z którą się nie rozstawała ani na chwilke. Nawet pozowały razem do wspólnej fotografii.
Po wielu latach, które upłynęły od tej chwili znalazłam na starociach bardzo naruszoną zębem czasu głowkę lalki, bardzo podobnej do tej ze zdjęcia.
Nie sądzę,że jest to ta sama ukochana zabawka małej Wandzi, ale lubię myśleć sobie, że tak właśnie jest.
Ta mała dziewczynka to moja Ciocia, siostra mojej Mamusi.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Yanka
Trochę baaaardziej niż tajemniczo wygląda ta główka.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przyniesie Ci szczęście.
buziole
Lubie takie rzeczy....ktore maja swoja opowiesc. Stare i jednoczesnie tu i teraz z nami spedzaja czas. Lalka przepiekna moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj Yaneczko, dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńTakie drobiazgi bardzo dokładnie przypominają nam o przeszłości.Fajnie utrwaliłaś wspomnienie :-)
Pozdrawiam serdecznie
Dla Ciebie kochana to opowieśc z przeszłości,a dla mnie ta lala jest trochę straszna:))))buziaczki:))
OdpowiedzUsuń