Dzisiaj chciałam pokazać kilka zdjęć roślinek domowych, które też poczuły wiosnę i zakwitly ku mojej radości. Odkąd sprawiłam sobie prezent w postaci nowego aparatu, zafiksowałam sie na punkcie pstrykania. Czasem wychodzi lepiej czasem gorzej - wciąż sie go uczę, a instrukcja jego obsługi to spora książeczka, wiec sporo jeszcze prób i błedów przede mną.
A że z moją pamięcią to różnie czasami bywa staram sie wspomagac "pamięcią fotograficzną" właśnie i uwieczniam w pamięci cyfrowej co tylko się da tak, jak ten kolorowy gość, który odwiedził świeżo posadzone kwiatki na działce na wsi.
Pozdrawiam kolorowo
Yanka
Jeszcze nigdy nie udało mi sie zgłebc tajników rzadnej instrukcje. Takie tcechniczne słowo pisane mnie przeraża.
OdpowiedzUsuńtWoje zdjęcia piękne i ten motylek.
buziole
No jestem pełna podziwu:)ja też nie bardzo rozumiem o co w tych instrukcjach chodzi:)))a Twoje zdjęcia świetne:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuń