Przy rozpakowywaniu prezentu moja mlodsza kocia Mufka miała ogromną radochę (nie mówiąc oczywiście o mnie)bawiąc się w chowanego w stercie papieru pakunkowego.
Dziekuję Małgosiu bardzo, bardzo za sprawienie tak wielkiej frajdy mnie i przy okazji kociczce.
.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających i życze dobrego nadchodzącego tygodnia.
Podusie sliczne!Też miałam na nie chrapkę!
OdpowiedzUsuńA kiciusi bardzo na nich dobrze!
Pozdrawiam
Cieszę się ,ze przypadły Wam do gustu:-)Ale wypieszczona ta Twoja kocia:-)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj swojego warsztatowego Kajtka zabieram do domku...nogę złamał:(