wtorek, 2 listopada 2010
Rozstania bez powrotu
Dzień wspominania, chociaż nie - codziennie jest dzień wspominania, tęsknoty i wciaż niepogodzenia sie z rozstaniem. I pytań zadawanych dlaczego tak sie stalo, czy tak wlaśnie musialo być. Dlaczego mnie nie bylo przy Tobie, przyjaciółko moja, DLACZEGO wybrałaś właśnie TO NIEODWOŁALNE, OSTATECZNE WYJŚCIE!!!
Dziś dzień rozliczeń z przeszłością, wspominania tych, którzy odeszli, a byli tak bliscy. Trudno sie z tym pogodzić czasem... Podobno czas leczy rany.... Może
Nigdy Was nie zapomnę, ukochani moi, dokąd żyć będę, NIGDY
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trzeba wspominać! Pozdrawiam bardzo ciepło!
OdpowiedzUsuńPiękne słowa.
OdpowiedzUsuńBliscy odchodzą, a nam zostają jedynie wspomnienia. Więc pielęgnujmy je niczym cenny skarb. Skarb, którego nikt nam nie skradnie...
Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie.
Wspomnienia są częścią nas samych, choć nie o każdym chce się pamiętać.
OdpowiedzUsuńYaneczko:)witaj:)tak długo Cię nie było:))))pięknie napisałaś wspomnienie:))))
OdpowiedzUsuńDziekuję wam za miłe słowa. Długo zbierałam sie do napisania tego posta - ten szczególny dzień i jego nastrój był najbardziej odpowiedni aby to uczynić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie